Od kilkunastu lat w ostatni piątek przed Wielkim Tygodniem mieszkańcy naszej miejscowości biorą na swe ramiona duży dębowy krzyż  i  wyruszają  na Drogę Krzyżową. Jej stacje prowadzą przez nasze drogi. Krzyż zatrzymuje się przy naszych domach. Biorą go na ramiona dzieci, młodzież, dorośli.    

 

Krzyż, światło świec, zmierzch, wspólna modlitwa na nowo przenoszą nas do krętych uliczek Jerozolimy, po których kroczył Bóg, niosąc krzyż. Był sam … . Nasz krzyż spoczywa na ramionach wielu…
     
W tym roku rozważania Drogi Krzyżowej przygotowali członkowie Akcji Katolickiej. Poszczególne rozmyślania odwoływały się do życia współczesnego człowieka.
   
Pomyśl. Bóg  musiał umrzeć, by człowiek mógł żyć. Tak łatwo jest pozbawić człowieka godności. Nasze życie to upadki, czasem takie, że pomóc może tylko Bóg. Łatwiej jest pomagać niż pomoc przyjąć. Trudno otworzyć się na drugiego człowieka w dzisiejszych czasach, gdy świat kręci się wokół telewizji, komputera. Może z pomocą Szymona, z odwagą i wrażliwością Weroniki, cichą obecnością Maryi dostrzeżemy to, co najpiękniejsze w naszym życiu – drugiego człowieka.
            
Modlitewna wędrówka z krzyżem zostanie przez jej uczestników zapamiętana też przez pogodę, pierwsza wiosenna burza sprawiła, że kilka ostatnich stacji zostało odprawionych w Kościele.
Droga Krzyżowa jest jak nasze życie, nie wybieramy sobie czasu , jest on nam dany.  Mamy nadzieję, że odprawiona Droga Krzyżowa, jak wiosenna burza przyrodę, pobudzi nas do pełniejszego życia z  Chrystusem.
Weź swój krzyż na ramiona.

 

 

zobacz zdjęcia